W internecie krąży ciekawe porównanie instalacji fotowoltaicznej do organizmu ludzkiego. Panele są najważniejszymi organami, kable – naczyniami krwionośnymi a inwerter – sercem. Ten opis pokazuje, jak kluczowym elementem instalacji jest to ostatnie urządzenie.

Głównym zadaniem inwertera, zwanym także falownikiem, jest przekształcanie prądu stałego (wytworzonego przez panele fotowoltaiczne) w prąd zmienny, czyli taki, który płynie w sieci. Zabezpiecza również instalację, odłączając ją od sieci w przypadku awarii czy przepięć, a także optymalizuje pracę instalacji, dostosowując ją do maksymalnego punktu mocy modułów fotowoltaicznych (MMPT). Potrafi rejestrować dane, takie jak ilość wyprodukowanej energii elektrycznej, czy nadwyżki energii oddane do sieci lub zgromadzone w akumulatorach.

Dobór inwertera zależy od typu instalacji PV i sposobu jej pracy: on-grid, off-grid. Ten pierwszy system jest zintegrowany z całą siecią zakładu energetycznego i dominuje w Polsce. Drugi nie jest wpięty w sieć, można wówczas magazynować energię. Każdy z wymienionych systemów ma inny rodzaj falownika.

Jaki wybrać falownik

Wybierając falownik, warto zwrócić uwagę na następujące parametry:

  • sprawność – skuteczność, z jaką inwerter zamienia prąd stały w zmienny. W najlepszych falownikach sprawność ważona (określana rano, w pełnym słońcu i wieczorem) wynosi około 98 proc.
  • wyszukiwanie MPPT (ang. Maximum Power Point Tracking, punktu maksymalnej mocy). Polega to na tym, ze regulator pobiera dane z największego punktu mocy paneli i przystosowuje pracę instalacji do tej wartości. Pozwala to zwiększyć efektywność instalacji nawet o 15-20 proc. w porównaniu z falownikami bez regulatora MPPT.
  • bezawaryjna praca – gwarancją jest zakup inwertera renomowanej firmy.

Rodzaj inwertera zależy także od mocy instalacji. Do 3 kW stosuje się inwertery jednofazowe, powyżej – trójfazowe. Spośród tych drugich doskonałe parametry mają inwertery Solis produkowane przez renomowaną firmę Ginlong Technologies. Zgromadzone na przestrzeni kilkunastu lat funkcjonowania firmy doświadczenia sprawiły, że marka z sukcesem dostarcza na rynek doceniane przez miliony użytkowników domowych ekonomiczne rozwiązania ekologiczne.

Przeznaczeniem trójfazowego falownika szeregowego Solis-3P(3-20)K-4G  są niewielkie elektrownie fotowoltaiczne – zarówno domowe, jak i komercyjne czy przemysłowe. Dzięki kilku modelom do wyboru, z łatwością dopasujemy odpowiednią moc do instalacji PV w zakresie od 3 do 20 kW. Dwa dostępy MPPT zwiększają wydajność inwertera i pozwalają na swobodniejszą konfigurację systemu. Atutem jest również mały rozmiar urządzenia.

Z kolei model Solis-(25-50)K-5G wyróżnia się elastycznym schematem konfiguracji, niewielkim stopniem oddziaływania na środowisko oraz wysoką wydajnością wytwarzania energii. Bardzo cicha praca inwertera pozytywnie wpływa na komfort użytkowania. Moc 25-50kW.

Natomiast Solis-50K to falownik szeregowy 50 kW przeznaczony do komercyjnych i przemysłowych systemów PV, wymagających trójfazowego zasilania. Posiada inteligentny wentylator zapasowy. Współczynnik THDi wynosi mniej niż 3 proc., co zapewnia niskie odkształcenia harmoniczne prądu w sieci. Pojedynczy transformator antyrezonansowy można łączyć równolegle z urządzeniami o wydajności powyżej 6M. Doskonale sprawdza się do monitorowania obiektów.

Aby osiągnąć pełnię możliwości inwertera Solis, warto dołożyć Data Logger, zaawansowany czujnik, który automatycznie zbiera i zapisuje odczyty. Dostępne są dwa modele: Data Logging Stick oraz Data Logging Box. Łączą one urządzenie bezprzewodowo z Internetem, dając użytkownikom dostęp do wszystkich kluczowych informacji i pozwalają na zarządzanie pracą falownika z poziomu urządzenia mobilnego. Dzięki temu można sprawdzać poprawność funkcjonowania instalacji, wielkość produkcji prądu, w każdym momencie można śledzić pracę paneli i na bieżąco reagować, jeśli coś zacznie funkcjonować źle.

Urządzenie za darmo, wraz z pomocą w konfiguracji, otrzymuje każdy klient, który kupuje inwerter Solis. Obsługa data loggera jest prosta i wygodna. Trudności może dostarczyć sama instalacja, ale w bezproblemowym przejściu przez ten proces wspierają klienta specjaliści AS Energy, dystrybutora Solis. – W ramach tej usługi następuje sprawdzenie poziomu sygnału Wi-Fi w okolicy zamontowania inwertera, zainstalowanie na telefonie klienta aplikacji Solis Home, a na telefonie instalatora – aplikacji Solis Pro. Następnie przeprowadza się personalizację urządzenia pod indywidualne preferencje klienta, wykonuje testy instalacji. W przypadku awarii klient otrzymuje pomoc w jej usunięciu. Warto dodać, że ekspert AS Energy jest do dyspozycji przez siedem dni w tygodniu.

Kiedy mocy jest za dużo

Moc inwertera powinna odpowiadać maksymalnej mocy elektrycznej generowanej przez panele fotowoltaiczne. Na ogół jednak instalatorzy zalecają, żeby panele miały ogólną moc o 15-20 proc. większą, niż inwerter. Takie przewymiarowanie ma kilka zalet. Po pierwsze im mniejsza moc inwertera, tym niższa cena. Po drugie – inwerter nie obcina nadwyżki równo z deklarowaną mocą. Zawsze ma zapas kilku procent. Z kolej przy małym nasłonecznieniu spadek produkcji prądu nie będzie nadmiernie duży.

Jednak coraz częściej się zdarza, że inwerter wyłącza się automatycznie, ponieważ panuje za wysokie napięcie w sieci. Powinno tak się stać, jeśli jego wartość wynosi powyżej 253 V. Powodem tego typu sytuacji najczęściej jest niedostosowanie sieci do przybywających lawinowo instalacji fotowoltaicznych. Kiedy panele pracują „pełną parą” na całym osiedlu, a konsumpcja nie pokrywa się z produkcją, energia powoduje przeładowanie infrastruktury elektroenergetycznej operatora i napięcia wzrastają powyżej wartości granicznej 253 V.

– W takiej sytuacji przede wszystkim trzeba interweniować u dystrybutora. Być może uda się wymusić modernizację sieci i dopiero wtedy problem zniknie na trwałe. Ale można sobie radzić, zwiększając autokonsumpcję lub kupując magazyn energii.